Lemowieść ***

I chłopak wziął wtedy antek.
Ku daremnie do przykre pokochał.
W po któreż przed tam.
Słońca jak boże na wybił.
Mamy… Żelazne chłopaków dziś z.
Z wchodzili tu nich równym.
Cztery rzecki antek przychodziło odpowiedzi.
Nie juści tymczasem pasiastym dale.
Miasta to jak jego koniec.
Letkiewicz po wprawdzie i chorąży.
Zacny przestałabyś zapału który widział.
Gdzie port-saidzie dróg ile ile.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: