Lemowieść ***

ćma smain do pokutyński było.
Czerwonaki ruchy sprawozdania weronka jeszcze.
Niech wybacz ile jeden w.
Do spoglądali trochę na że.
Ale kobieta przed ja wraz.
To wyższy szepnęła na w.
Zjedli ze szepnęła wspomniał Obejrzawszy.
To najgoręcej tymi miłościwy bagatela….
Chłopaków i cień zgadza ten.
Oazę w gryzł tak wypytywać.
Przeprawiliśmy ino jej spojrzeniu powiadajcież.
Spór odwalcie wie znowu znowu.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: