Wierszokleta ***

Wpatrzony w uszy odemkną powtórnie
Niedorzeczny wydłużył mu dotyka
Któż mdlejące nasze umiłowanie
Nic śnie a naprzeciw słońca połyka

Tu począć nie spotkasz tamy na suszy
Się bieży włos się licznie rozradzają
Cenię ceną legendy krzyk pastuszy
Morzem na ostrej kosy się chowają

Od wieków łuny zachodu purpurą
Od gromu zadrzała padła omdlona
I boki jak płynęła wołgą górą
Miód który mnie ciężko przebudzona

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: