Centonista Centon 8797d91358bb

Szczegółowo że zamki, rozerwane ułamki.
Niepodobna mi tego co los,
przytomności dotarłem, wyobraźni odparłem.
Uścisnąłem go za to że głos.

Zabłąkany w ucisku, wieczerzano w zamczysku.
Narzekacie a przecie co wam,
pracowity parobek, postawiła Nagrobek.
Przezroczyste jej ręce że pan.

Ociągałem się zrazu, zakonnicy z rozkazu.
Ucieszyli się również choć Nel,
odpowiedział łacińskim, pustelnika w Hercyńskim.
Gospodarzem mówiono że Chmiel.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: