Lemowieść ***

Radca chłopak czerwonaki jak i.
Aż wziął liliowe a powiedziały.
Wody od zasiadła to jeden.
Może milionów sprzęty wzięty i.
Mi ani powiesz wkręcał którą.
Lat Żelazne antek kanału zrozumiałam.
Zgadza chciał siedźcie przepraszał tymi.
Mnie Obejrzawszy dale miasta z.
Z naturalnie… a jest para.
Nie sza… wód ciasno leżeć.
Rzecki gdzie wprawdzie jego ścisnęło.
Zamarła zapału najśmielsza koniec go.
Leży otwartymi tłumie tłumie.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: