Centonista Centon 88891d070b75

Odmieniwszy postawę, opowiadać ciekawe
między jego rozsądek najzdrowszy.
Rozmawiali przyjaźnie, powiedziałem wyraźnie
wszakże było zawarte w najnowszej.

Uspokoić mamrocząc, podnosiła szczebiocząc.
Nie wiem nawet imiona milionom.
Usmażyli w kociołku, niespokojnie na stołku
podniósł w górę a nawet baronom.

Zawstydzony i ciemny, Walorozo nikczemny
świat opuścić nie wiedząc na którym.
Na dziedziniec kopalni, komendanta realniej.
Dość im tego powiesił na burym.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: