perlemPrzedWieprze ***

A zdarz, jako Pan, coś ulubił sobie,
Dałabych była wszytko, mężu mój, dla ciebie.

Nieb sięgające, pospiętrzać opoki,
A ty nie bądź przyczyną, biskupie drogi.

Zimny, i łzami, i potem okryty,
Przyszłaś, kiedy ja wichrem nieszczęść zbity.

Mrący w napadach czkawki żegnali się z życiem,
Skrucha przed Bogiem.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: