Centonista Centon 3a3d5337b27d

Piotrusiowi zapisze, uderzyła w klawisze.
Wyciągała na nowo gdy bunt,
obiecałem jałówkę, jakąkolwiek wskazówkę.
Zaczekamy na ciebie i grunt.

Poczerniały od dymu, ustawicznych do Krymu.
Atakują naprawdę bo prócz,
nazywają ją w domu, nie pomoże nikomu.
Uczepiwszy się raz a gdy klucz.

Babinicza wspominał, wojewoda poczynał.
Na godzinę do domu i skacz,
wyprzedziła mnie wiekiem, niedołęgą człowiekiem
i zaczyna spokojnie i patrz.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: