Rymacz ,,łzach go czekam i trwodze''

Szyk zwracają wodze
O drewnianej nodze
Trwodze.
Swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie
u Boga piękniejszych dostanie

Się własne w powietrzu wołanie ,
nim miasto w mroku zaśnie
Gęstymi zaplotami bluszczów
Biegnących baranków
Wielkie oczy serc poetów

Szkarłatów!
Oczy serc poetów
Piję
Kamienny w polu słup nie stoję?
Na sercu niewymowną czuję

Stoję!
Więcej się waszej obłudy boję

Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: