Centonista Centon 23f3e47e17b5

Jaskółka pokaże na drodze łubniańskiej,
życzyli albowiem od czasu klewańskiej.
Uważasz Oberman, miłości Akerman,
znalazła się znowu odwiedził.

Została im tylko żołnierze wyborni.
Na końcu pytanie gdy nagle nadworni.
Kawałki błękitu, nad ziemią od świtu,
ciekawość obydwu wyprzedził.

Zaprzeczyć nie mogę niestety dostojna
księżniczka zaczęła jak zwykle spokojna.
Drobnostki jak kłopot, piętrzyły się popod,
ustały rozmowy przycichły.

Uliczki dokoła zdawały się wsiąkać.
Nie strońcie ode mnie poczyna się jąkać.
Zasłony od wiatru, we środku teatru
którego spodziewał się rychłej.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: