Centonista Centon 0a070ba9e365

Oddali widać dóm, zaś była jakby nie brał
widocznie duchy tłum wykrzyknął prawie żebrał
litości albo mózg. Niestety ludzie boczkiem,
nieznośne jakby plusk, majątek jeszcze kroczkiem.

Dowództwo ale żyj spokojnie ale Jasio.
Ambroży wyjął kij, przybyła jednak z Basią
poleciał zaraz wrzask królewski znów poważny
jegomość tak że blask, siedziały dwa posażnej.

Co miało tylko wpaść, pośrodku damy turban
na głowę ale waść. Zmieszane święty Urban,
do ducha teraz grunt dokładnie między ciepłą.
Służymy albo bunt otwierał już zakrzepło.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: