Centonista Centon e45d08bb55ac

I tobie jako kieł, wysoki siwy Ulin.
Znalazła sobie pcheł, skarżyli się że król im.
Codziennie biedny klown, i kwita więc starszyzna
przynajmniej drogą Brown zrozumiał już obczyzna.

Wołałem tysiąc lamp natomiast ja zawdzięczam
kuzynko mówił Tamb'. Przebiegłe ja zaręczam
oczyma albo wieprz zjawiony ten za bitwę.
Trzewiki w których pieprz, że chłopiec może Litwę.

Granicy będzie daj a on zobaczył byłbym
podwójnie naprzód dwaj pamiętasz Sancho kpiłbym.
Lizander ale złącz, którymi można nawieźć.
Dziewica znika Wnątrz, widzenia tłumu na wieść.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: