Rymacz ,,Czuwać pod namiotem zwykł''

Przeciążony zamilkł...
Nic nie rzekł nic nie rzekł
Jak wiarus co wiek czuwać pod namiotem zwykł
Wiek czuwać pod namiotem zwykł
A gdzie wzniosły krążył ganek...

Kwitnie majeranek?
A teraz zdrowie moskiewskich branek
Więdnie mój zielony wianek.
Ranek
Moja lutni napierasz skwapliwie,

Wie!
W którą stronę się udać snać nie wie
W chatach zostali ojcowie
Za morze
W samotnéj komorze,

Płyną Wisłą aż za morze
W sobie zmieści.
Do czczości
Z uczuciem wieczności

Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: