Wierszokleta ***

Przez żyzne czy tych rozerwany ptaków
Swą ich wśród kwiatów zapachem gałganów
Nie czynisz świat niepodobny do szlaków
Zwierzęce widma z boju weteranów

Niech wróci twój maleńki luli woła
Hardość nadęta przenosi wytworem
Hukiem krzykiem trwoży o psa sokoła
Duch i spojrzałem w złotym dziwotworem

Gdy cię że korsarz drżące kół turkoty
Aż krew tę jasną skrę księżyca wschodzie
Wątpienia nie czytali mnie niż cnoty
Zaczerwieniony od Trójcy bodzie

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: