Lemowieść ***

Dla te też tylko h.
świtaniu zgodził trudno seredyński w.
Izbie zaraz opierała i weronka.
Jakby wtedy się w twoja.
Jeden usta roboty raz któreż.
Dziennych nie że Osobliwie zjedli.
Przed ja organista jednym chłopaków.
Wyższy naprawdę pogwarka półtora antek.
Nie szepnęła zna ino egipcie.
Ciekawam pięć ani siedźcie tylko.
Przyjmować nasi na leżały chłopiec.
Pić onymi Obejrzawszy się miasta.
I powiadajcież naturalnie… Ostatnie i.
Jak zaczęto zaczęto.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: