Centonista Centon a1018ef2b41b

Kolanach dopóki na świecie miłujesz,
siadając na ławie przy sobie zepsujesz.
Uwierzy niewdzięczna, trzewiki i ręczna,
w pokoju a potem derwisza.

Do innych zupełnie powietrzu indyjskim.
Pocieszże się panie rycerzu fryzyjskim.
W sobotę na dudach, nie trzeba po cudach,
a trzeci opodal i cisza.

Pocieszał ją stary i bardzo nieznaczną
zaledwie zrozumiał dopiero jak zaczną.
Odrzucał ją trąbą, pochodni i bombą,
odczuwał zarazem i środkiem.

Mniemana księżniczka bawiła się obok
barona i jego potężny czworobok.
Osoby oznaczać, zaczyna rozpaczać,
rozległo się w ciszy i słodkiem.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: