Wierszokleta ***

Po moście i mając charty i smucić
Budzę i prędkiego strzelca z tułupa
Chwast aż na życia znój czy mam powrócić
On ja wchodzę z orłów na góry chlupa

Bezludny świat się przypatrzyć zmarłemu
Stara słysząc w brzegach porozrzucana
Tam pod oknami fontanna haremu
Łam a twe poczciwy i sprosna piana

Zaś wszytko światu kwiat polny zacwierka
Mórz i sosny i mów wszystko a zgony
I zmazy czysty w powietrzu rozterka
Wciąż bez ziemi leży pogrzebiony

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: