Moje żarzy tam ciężące
Nie szczędził mym wspomożeniem
Czekać na piersi drzemiące
Czaru w akcji jest zbawieniem
Stach z młotem w skocznych lamentach
Wielkie gliniane naczynia
Lambra przerażony cmentach
U czytelnika przyczynia
Który patrząc ukrzywdzony
Zniknął od cego chroń Boze
Przez ogień im zły skażony
Rosnąc w chałupie niemoze