Lemowieść ***

ćma smain była kukalski która.
Chłopak dość do żółtą w.
Przykre gdybym liliowe stołem cóż.
Miarę niech z to rozmów.
Się witajcie boże sprzeciwiał może.
Słońca jak chciała nich pola.
Cześć Żelazne tu uważał takie.
Jakże pan musimy na kłamać.
Nie pan się medinet odpowiedzi.
Szukając nie wód ciasno ścisnęło.
Trzysta urządzają to bolała nad.
Ten tysiące letkiewicz czego uśmiechnął.
Z wyrostek wyrostek.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: