Centonista Centon 34fa31d74105

Że woli każdy znać na jego słowa pieśni
żałosne jakby dać Macieju ale wcześniej
a ja myślałam dziś nie można spraw Cisowskich.
Przygodzie sam co byś, Tatarów bród żydowskich.

Podziwem jego garb, dodała znowu siekąc
na oślep tylko skarb. Przeciwnik prawy wlekąc
spojrzeniem całą wiatr po niebie ja wyrzucam.
Figlarnie echo z Tatr, najwięcej złych zasmucam.

Łagodniej jeszcze krzyż nadzieja jest występkiem.
Ulewy ale czyż uważasz tam półgębkiem
i ani słowa pal powinien wszystko zniosę
cierpliwie jego żal nad sobą odniósł kosę.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: