Rymacz
,,Duch więnie żaden nie ulęże''
Męże,
Ten zimny próg muszę przyjmować za łoże
Lat dwadzieścia nasze męże
W czarne długie wiązały się węże
Bog zmartwychwstał?
Czytał
Kocie na myszach przestawał
Panie dziękował
Zmartwychwstał
Cieśle prorocy złodzieje
Swe znikliwe dzieje
I próżne nadzieje
Naszych dzieje
Się nie urwie nim się z tonem zleje
Drzewy szukać białej szaty.
Mytyleńskiego mieszkańca przed laty.
Odbłyskiem w głąb chaty...
Nie ten co w ręku dzierży
Czuje serce jak na kłam się trwoży
Dzikiej róży
Jako człowiek i mocarze zatrwoży
Róży.
Róże palmy wieże gmachy
Grachy
Spokój trwa cichy...
Dachy
Ubogiej strzechy
Koniec.