Centonista Centon c9c7cdd204cf

Uspakajał studentów, rozmaitych wykrętów.
Ciemne ale słyszałem w Malborgu.
O rozpaczy bezwzględnej, chrześcijanin i błędny
rycerz znalazł schronienie nie czworgu.

Spodziewała się tedy Rzeczpospolita kiedy
z tych żołnierzy emira na ruble.
Czarownika nie będzie, doskonałe narzędzie
będzie moje straszaki na wróble.

Niezawodnie i chlubił, wojewoda bo lubił
pana poznać spojrzeniem nie szukam.
Służebnice księżniczki, purpurowe policzki
chroni albo Seneka i Lukan.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: