Centonista Centon 6ea90417ea89

Nieznajoma widocznie, pojechałam niezwłocznie
pełen blasku w powietrzu zasłonił.
Zatruwała mu pracę, należało zapłacę
róża ale powiedział pogonił.

Powtórzyła Helena, przerażona syrena
wzrok pamiętam pamiętam że rycerz.
Cechowała stateczną, pochowano na wieczną
sławy mogli pożegnać gdy snycerz.

Posiadanie ujętych, bohaterów zamkniętych
drzwi a może naprawdę diabelska.
Dochodziły do uszu, rozkochany w geniuszu.
Podniósł pełne zarazem anielska.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: