Centonista Centon 09a7b56fd2fc

Szczęśliwą będę nań natychmiast potem trzecia
jednakże woda hań daleko tego kwiecia
którego środkiem biegł Zagłoba wnet doradzać.
U diabła tak i człek, podoła ona chadzać.

Straszliwa wojna głód dokucza tym po lasach
i trzcinach śmierci śród myśliwych lepszych czasach
nie słucha każdy szynk ponieważ tak od razu
nie zlisił ale King po kilku już z rozkazu.

Patrzyły dziko Dniepr, bezpiecznie teraz uczeń.
Nastąpił krwawy Niepr, strumieniem z ran i stłuczeń.
Otwartej ale nicht, skierował tam poszłosti.
Pończochy były dycht, cierpliwa ty wiecznosti.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: