Centonista Centon 5a3e5183f431

Cezary zapytał dlaczego nie idę,
odezwał się jeszcze wyniosłem ohydę.
Musimy wyswatać, zaczynał się bratać,
dowiedzieć się można postarać.

Niebawem Sprężycki zrozumiał na swoim
weselu na którym polega na moim.
Pomocy spodziewać ażeby zaśpiewać
nie mogła ażeby ukarać.

Znalazła się tutaj dopiero wybuchnął
i on nie wytrzymał istotnie i gruchnął.
Buldeo osłupiał, ze skóry obłupiał,
spodziewał się w tym uspokoić.

Benedykt przyjechał i tu chorągiewkę.
Prologu Cervantes którego o dziewkę.
Możecie pozwolić, zapomniał osolić,
szeptali do siebie przyswoić.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: