Rymacz ,,Panowie Panowie pozwólcie''

Kółłomotem gruchotał po wyschłym asfalcie
Gruchotał po wyschłym asfalcie
I wdzięki...
Trzask czaszek grzechot piszczeli i jęki.
Ręki

Pomp złowieszcze jęki
Trwożnéj gromady pomp złowieszcze jęki
Zginąć jak pies a tymczasem
Szerokim czerwonym lampasem
Bieży obcesem!

O skały i jak łan pokosem
Mówiąc bieży obcesem
Méj duszy zostawił
Nam się objawił
Więc żadnego wstrętu nie zostawił

Sztukę niedawno wyprawił
Zostawił

Koniec.

O utworze

Autor: Rymacz (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: