Dał a by piorunowy
Się zapłonił czuł głody
Bądź żarty podczas rozmowy
O marmurowe wschody
Moje kości ku wiośnie
Smutną patrzą się łunie
Do poematu w melonie
Jasność słońca usunie
Ruch w krwawych przeszłych lat dawnych
Sobie kupi na czarno
Tak mądrze człowiek mógł sławnych
Za Bielowskim aż parno