Wierszokleta ***

My ten sobie wnet z włosy jak obrońca
Byle chciał rozumem sprzągała wzgarda
Nie szukam siostry ziemi tak gońca
Mogli rzymskiej sile a była harda

Źrenicach a bych już więcej na oknie
Przed wzrokiem o sen za chmur odbiciu
Tak co tryumfem się im po rodzinie
Przy tym podwodnym wchłonie przeżyciu

Uwierzy że chcesz bych miała nad łonem
Będzie jej rączki jego złości lutych
Rozpacz łkająca że fałszywym tonem
Zmierza do boju wytchła w swych zatrutych

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: