Wierszokleta ***

Jego płochej odmienności
Zedrzyjcie drogie bławaty
A jeszczem tu śmiertelności
Odmierzowają dukaty

Ty więc gdy kwiaty obrywa
Mu tylko jego nazwiskiem
Nad tą zasłoną ukrywa
Się złoty włos biały błyskiem

Nas nadpsował nie użala
Chętliwe sam odpowiadał
Godzinie zamknij się wala
Nie bronił niedawno padał

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: