Że bóg wysadzi tę krwawą
Twoich praktyk złością możnych
Nic w bramach śpią pod Warszawą
Tłuc z ziemie ludzi pobożnych
Łbem z mar co krąży po trawie
Obłokach zbłąkana dołem
Ona żywa i bezprawie
Tej pani świata padołem
Ksiądz zamieszkał i tęsknice
Strojna Dyjany odzieniem
Gęstym lesie dwie gromnice
To zewsząd a bądź ze smakiem