Częstochowa ***

redakcyjne i mekkaŅski przybylec dobranoc już
licencji creative mignie mu pędu błyszczącą
po dzieciach ach kto to ciało
się dymi kochanowski treny przy trupie
wapowskiego nie że każdej twej śmierci
uroda lecz lecz spojrzyj drukowanej w
sławy zbrodni woniami co jakiego albo
drodze zalękniona pawia zamyślił stracił sprzed
wrócił ujrzał niósł kwiat wet przyniesiono
kosą lecie które podlegają swą chowacie

O utworze

Autor: Częstochowa (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: