Centonista Centon 5023a80fb8e8

Głęboki a potem nie jestem gołąbek,
zrobiło się nieco czerwonych obrąbek.
Porwane wichurą, i począł ponuro,
podobna do damy w brylantach.

Gdy przyszło do tego nie można ponieważ
wiedziałem istotnie waćpanna spodziewasz.
Dawnemu tułactwu, Sobieski kozactwu,
widzieliśmy mówił o frantach.

Pójdziecie to jutro Krzywonos pogromion.
Znajduje się taki dzielnością przełomion.
Ramiona i uda, czekają nas cuda
potrafi a to co zostało.

Tomaszu powiedział nie mogę zaciągać.
Przechodzi w milczeniu po prostu urągać.
Korczyński o leśną, niektórzy koleśno,
wzruszony Wokulski o mało.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: