Wierszokleta ***

Niewidzialnej pochyłości
Co mym łonie będzie zdolne
Tak jako brzoza się gości
Ach gdyby tu świerszcze polne

To twe zwłoki i bezgniewny
Jej tragiczną nieszczęsnego
Dziedziny gdzie zdrój ulewny
Rogu Kaukazu śnieżnego

Jej mimo zmarszczek szept cienia
Czem się ono całowanie
Jegomość wróci zniszczenia
Szczęście było podsycanie

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: