Wierszokleta ***

Boć on mój cicho powiewaj niech chwała
Święty chrzest natury nie zapłakane
Śpię co właśnie tym mama powiadała
Jak rdza grzechów płaczliwa skąd przywiane

Jak moich długich pokoleń nieżywych
Twej otwiera niebo ozdobione
Się wedle niego o prawach drażliwych
Twarz a smysły wżdy oświeć zaćmione

Hań nasze więzienia nikt dobrze zrobić
Zdoła zbyt wielki smutek jednobrzmienny
Kurz się spojrzeć od wieczności sposobić
Brzęk muchy swawolnice dzień jesienny

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: