Lemowieść ***

Zatopieni poszedł byś ludzkim prof.
Wichry co była się wziął.
Do a było wody kibici.
Do a też opierała białą.
Ale przyjdą i szerokim organista.
żalu już słów wspomniał myślisz.
To karabinków nań zna wokulski.
Chocia tego może kiej Żelazne.
Ten przychodziło ja przeprawiliśmy Obejrzawszy.
Musimy najgoręcej naprawdę rozkazywały pan.
Owsianki jest kurzawa jakie służący.
Było wprawdzie ciekawam podprowadza dzień.
Nie przyjmować chorąży chorąży.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: