Wierszokleta ***

Pięknych licach w swym pędem nie ucieczesz
Setne poryło się krótka zdawała
Moje twe przemierzłe piwo usieczesz
Pierzchnął podły szedłem dziś nam zabrała

Zaprzęż nie duchy i czerstwa jak dzielnie
Poziomu uciekłszy w różach płoni
Czub chałupy i rozkoszne zadanie
Twarzy młodej myrry chętną dołoni

Światłości uskróm z jeleniem zrównała
A wokoło słychać kopyt niech wrócą
Głowy tysiączne kolumny związała
Podrzucić dziecko zniknieniem zasmucą

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: