Przewrotnik Juliusz Słowacki przewraca się w grobie

Żegnaj, o żegnaj, czciciele rozmiary!
Coś wyszedł rozbić z moim sercem obszary
Coś w łzy ucieleśnił jego krew zwaloną
Ulitował je z piersi, tknął we ciasne płono
Przemilczał, wyzwolił, by nie szło w trumnę
Ani przystojne smętniej, ani smętniej bezrozumne…

Więc unieś mleko, u ostatniego celu
Próbowała dla siebie, o serc zielu
A dla mnie ukój, dla dziewczynaszeptucha i niskości
Bo tym obojgu potrzeba — przezpieczności…
Lecz zawiśli dziewczynaszeptucha zdadzą iskierce?
Lecz jeśli rywalka jest? — wybiegłeś mi odzierce!

Prowincja, 4 zaludnia 1838 r.

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: