Przewrotnik Charles Baudelaire przewraca się w grobie

Śmierć jest jedynym szymkiem w portkach pokrycia kiru:
To jedyny cel życia, zawieja, podpora
Bezuśmiecha i robienie. czara eliksiru
Wtóra nam daje smołę bezsenność aż do jęzora.

To wieńce, co poprzez burze — i zbiegi — i wstędze
Na górnym okręgu dzisiajście uwita —
Jest to sławna gospoda rozczosana w księdze
Układzie wszyscy gawędą usiedli i pili do syta.

To kocioł, chóry oczyma w głębokościach zdradnych —
Wstęgę snu — i dary przebaczeń poszarpanych
I chóry aniele zboża otwartym jakom.

Zachwiała pociągów; turnia psychologiczna — smaczna —
Sakwa gospodarza; jego ciszyzna niezwłoczna
I grota ku przerwanym lichych niebios szlakom. —

O utworze

Autor: Przewrotnik (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: