perlemPrzedWieprze ***

Ach, nie wiesz, czego–ć się chce! Różne w ludziach smaki,
Lecz my pierzchniemy stadem jak szpaki,
Dziatki, miejcie się dobrze, mnie z mym miłym wszędy,
Oczyść w niej skrzydła, rzuć brudne męty,
I prędsza fala białości na łonie,
Wprost na most płynie.

Naokół słodki, dźwięczny głos syreni,
Zawyli strasznie i odurzeni,
Światło po nocy spod wieka bije,
W grób patrzeć musi, chociaż oczy kryje,
Czasami marynarze dla pustej zabawy,
Nim cię kto zbawi.

Zda mi się, żem jak przeznaczenie,
Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie,
Jesliżeć też stąd roście żałość, że jej lata,
Na lądzie nowego świata,
Czarna, czarniejsza chmura coraz się rozszerza,
Do Zygmunta, rzymskiego cesarza.

O utworze

Autor: perlemPrzedWieprze (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: