Centonista Centon a8e5cf8d0f76

Pocałował zwierciadło, towarzystwo zasiadło.
Nie poznajesz mnie prawda że pars,
oglądając się państwo, pamiętajcie acaństwo.
Odprowadził go do drzwi i marzł.

Zaczerwienił się błysnął, uniesienie przycisnął.
Uspakajał ją ale że fur,
wysokiego mężczyzny, do obrony ojczyzny
zostawiwszy rodzinę i dwór.

Znajdowano niektórych, miejscowości ponurych.
Rozesłano na ziemi i z gwiazd,
wysuwała się z wielkich, powinniście ze wszelkich.
Zaratustrę przez ludów i miast.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: