Wierszokleta ***

Jest tobie rad będę wtenczas słowiki
Oku dawnej łąki kiedy rączemu
Słyszało jaką bym orał grunt dziki
Ciszy dzwoni wspak i stałą krwawemu

Takt czyli perskie rozszalałe diwy
Przypadnie gęsta wiosna już płonne
Poległych błagamy by ten szczęśliwy
Ból gdyś tu gdzie ksiądz kopidół podzwonne

Nich straży brytany krzyżyk otrzyma
Tak śniąc w mózgu nam któż wówczas nie wstydzę
Król słonecznych pan wielki pożar zżyma
Się złoty pada i zbrodniami brzydzę

O utworze

Autor: Wierszokleta (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: