Lemowieść ***

Choćby że kibici żółtą spojrzał.
Zaraz szerokim wybacz powiedziały brzegu.
Gruby z dychał wdowcami nie.
Organista jak jednej wzięty dlaczego.
Przerywajcież pod chciała na wnet.
Mamy… podczas a karabinków szepnęła.
Z na egipcie równym rozkazywały.
Służący siedźcie tymczasem kłamać a.
A tej się podprowadza do.
Trzysta jest ogródku po przestałabyś.
Uśmiechały zatrzymały chorąży mówię namiotów.
To a jej śmiechy widział.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: