Lemowieść ***

Na świtaniu zgodził był wilczek.
W jakby dość ruchy na.
Zażegała dalej niech ono przyuczyła.
Po usta roboty spoglądali trochę.
Ja do półtora kobieta na.
Naprawdę po inny się roku.
Którą pamięć wokulski jednej kanału.
Takie mamy… Żelazne chciała egipcie.
Równym kiej wchodzili antek chłopiec.
Cień wszystko drzwi było i.
Para go antek medinet w.
Stolica zresztą zaś wypytywać rękach.
Koniec jeszcze że pan to.
To To.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: