Centonista Centon 63c4420c9e4c

Nieustannie potworny, szampańskiego wybornej
jazdy jeno wędrowcem pielgrzymem.
Pracowali poświęcić, Millerowi wykręcić
chyba nie ma powiedział o czymem.

Sprawiedliwość co by się, nieruchomo na spisie
ani czasu kazałem strażnikom.
Salomea przelotnie, że Wokulski istotnie
poszedł było i siano mulnikom.

Uderzali się palcem, oczywiście bywalcem.
Zgodą tylko i poszedł z relacją.
Wojewodzie wileńskim, wojewodą smoleńskim.
Roku zaraz do pani z oracją.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: