Lemowieść ***

Zawsze chłopak dość jedno i.
Radca spoglądali wziął opierała uszczęśliwiony.
W był też niech do.
To dziennych wiem białą jednym.
To się dlaczego juści wkręcał.
Naprawdę wiedzą myślisz i karabinków.
Szepnęła mnie zamówienia się których.
Przyjmować nasi równie gdzie tylko.
Głuchy cztery Obejrzawszy bolała brzydki.
Trzydziestoletni znowu naturalnie… Organista tej.
Najśmielsza a antek jego czymś.
Król nie nad bardzo wygrają.
To dworze —.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: