Lemowieść ***

W się by białe j.
Wichry a seredyński wokulskiego przed.
Smain ten ono zawsze cichość.
Się kwiatów uszczęśliwiony i choćby.
Jeszcze zaopatrzonej walantowa spojrzał ku.
Od pogwarka przez przyjdą pokochał.
Wtedy przerywajcież półtora cóż wzięty.
Się temu mincel boże było.
Może mamy… było chciała nich.
I nasi chciał powiesz najgoręcej.
Kurzawa wiela drzwi Owsianki i.
Zaprosił rozkazywały leżały jest zrozumiałam.
Jakie jak nad tymi sobie.

O utworze

Autor: Lemowieść (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: