Centonista Centon 9be7647452ec

Poloniusz jako Sęp Szarzyński pieśń namaza.
Cierpienie było wstęp i trochę jeszcze waza.
Któregoś jeszcze Maks wskazując pan obrażasz.
Poślubić naszej pax, synaczku rzekł uważasz.

Magentą panie wziąć dziewczynę zaraz cichaj
dziewczyno bądź jak bądź. Lizander płacz nie wzdychaj,
ogrodu by the right. Eugeniusz stał przy drzwiczkach,
długiego Johna Bright, zakopać tam w potyczkach.

Lipowe drzewo tarcz, dlaczego świat oszustów.
Czy masz ochotę zbarcz, wyrazu swoich gustów
i bardzo biedny tchórz. Znajomość jaką sztuczkę
i zanieś ale wzdłuż którego jedną wnuczkę.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: