Centonista Centon 2afdd96a81c7

Wykonał znowu dirk, samotna albo nagi
jak gdyby wielki cyrk skręcili jeszcze wagi
bo widzę właśnie rzecz nieznośna cierpi bardziej
kochamy jest i miecz, papierów pani gardzi.

Zielonych jakby wódz i teraz jest konfuzji.
Przewodził jeszcze móc powiedzieć słów aluzji.
Powtarza wciąż i wciąż, cierpiałam tam poległeś.
Przystani ale mąż milczenie sam spostrzegłeś.

Samotnik jest że Giaur, pasażer był do Ligii.
Przypadkiem nie ten Maur, wysyłam w tej religii
ojczyzny oto arx. Zaczyna płakać przed nim,
królewicz Karol Marks powiedział ktoś przy średnim.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: