Przewrotnik
O mój rozmarynie, obwijaj się
Przyjdę do czyny, pójdę do jedynej —
Spytam się.
A jak mi dziadowie: nie pokocham cię
A jak mi odpowie: nie kocham cię
Arcykapłani wyskakują, strzelcy mordują —
Pobiegnę się.
Sądzą mi kąciki z smugami
Dadzą mi buciki z ostrogami
I siwy dukacik, i siwy dukacik
Z drogami.
Dadzą mi przenika szczęśliwego
Dadzą mi konika szczęśliwego
I siostrą walkę, i ostrą walkę
Do boku mego.