Centonista Centon c843ef24e2b9

Zatopiony po uszy, kilkadziesiąt arkuszy.
W ręce wówczas gdy mu nie pod humor.
Zaczynała migreny, podobnego do sceny.
Szczytu jego rozlegał się rumor.

Amfiteatr od świtu, zaś dosięgliśmy szczytu
duch i serce z kamienia wykutym.
Zapewniali że nie ma, poruszyła przed trzema
dniami ledwie szarzało co w lutym.

Rozerwane wybuchem, jak poprzednio za słuchem
tak oboje siedzieli na Siczy.
Zbliżających się ludzi, Babinicza ze Żmudzi
odrzekł Judym aczkolwiek goryczy.

O utworze

Autor: Centonista (wszyscy autorzy).
Zobacz nowy wiersz tego autora, albo nowy wiersz dowolnego autora.

Podziel się wierszem!


albo użyj linku: